Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


film z drogi
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Pisanina
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Pią 0:46, 21 Mar 2008    Temat postu: film z drogi Back to top

Film z drogi
Proza (mój) drogi
Brylant też drogi
A list miłosny

Tak długo już szła oddalając się od Przekąsa, Sknerusa i Alanona, że ból pękających serc stawał się obojętny. Tłusty pot garbował myśli a Nadrzędny Cel rozogniony do kapiącego szkła rozmywał Drogę. Postanowiła odpocząć zamieniając obuwie stabilności na płoche, ofensywne, efemeryczne obcasiki skupienia na sobie i położyła się wygodnie. Poznawała nowe odcienie markera znaczącego grubą, wyrazistą kreską nową linię na mapie, którą musi przeżyć. Prowadzona przyjaciółką Intuicją jedyną, której może zaufać, falochronem wgłąb sztormu nie lękała się spisać wniosków Dobrej Rady, którą spotkały. Dawno temu mieszkały razem w akademiku młodzieńczego życia. Jak większość przyjaciółek okazała się niezawodna – bo nią nie była. Ale mądrości odmówić jej nie można. Warto leżąc wziąć pod uwagę jej opowieść o maskach uczestników rytuału. W skrócie, bo lubiła się rozgadać, maski te plastelinowe zmieniają kształty zależnie od temperatury zaangażowania. Im tempo i temperament tańca gorętszy tym bardziej zapadają się w sobie, a gdy szadź spokoju pokrywa cieniutką warstewką polana – grymaśnie sztywnieją w skrzywieniu tego Ważnego. Ale nawet Dobra Rada nie wie tak dobrze jak ona teraz, jak odwrócić rytuał. Intuicja miała pewien zamysł – kazała skoczyć w przepaść by kadr po kadrze obejrzeć wstecz film i go zarejestrować na taśmie. Teraz go wywołały i analizują komórki skrzętnie notując. Końca nie ma.
Gdy tak stąpała falochronem na paluszkach by nie zbudzić (bo gadały zwykle telepatycznie) kolejnego Dziwaka i jego siostry Drwiny dotarła na pomarańczową pustynię. Minęła niezliczenie dużo ziarenek przemierzając spieczone pustowie jednośladem (druga noga zwisa z łóżka) nie czując głodu i pragnienia. Odprężone zwoje włoskiego orzecha wiły się swobodnie w przestrzeni. Czas zabłysnął Słońcem i jak kometa usunął wszelkie międzygwiezdne zanieczyszczenia pozostawiając jasną smugę.
A na jej oślepiającym końcu dzieląc z Tobą bezwarunkową miłością pomnożyła dreszcze wyczekiwania kolejnego spotkania. Tęskniąc za Twoim wzrokiem spisała historię zaznaczając grubą krechę na jednokierunkowej, pragnąc poczuć obecność. Dość już pytań bez odpowiedzi, niesprzyjających warunków atmosferycznych i silnych wiatrów. Nie lubi grochówki.
Dziękuje losowi za swoje podejście i przejście, mimo symultanicznego tłumaczenia pozostaje kontrowersyjna. I spokojnie ulega miłości w swoim ogrodzie.
Tempeltuttle
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Pią 13:05, 21 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Taaa...fajniutki kawałek...ale na razie jakoś się w tą wizję wkleić nie potrafię...czytam i czytam...i czytam..i za cholerę...nic..:),ba nawet sobie na głos przeczytałam...:) może tu zajrzę w innym czasie...
 
cieniu1969
Administrator


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Pią 13:49, 21 Mar 2008    Temat postu: Back to top

sie podoba mnie

i wrócę tu

ale kurde za dużo...słow niecodziennych :)
 
Zobacz profil autora
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Sob 23:54, 22 Mar 2008    Temat postu: Back to top

trudna formuła, trochę przerosła forma
treść - tu się zgodzę z maneki;
ogólnie jednak utwór jest ciekawy;
miałem lekki kryzys w momencie
kiedy mowa jest o jakimś rytuale,
ale.... no dobra, gadaj o czym to jest
bo ni chujeczka nie rozumiem
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Wto 19:19, 25 Mar 2008    Temat postu: Back to top

"Ale mądrości odmówić jej nie można. Warto leżąc wziąć pod uwagę jej opowieść o maskach uczestników rytuału. W skrócie, bo lubiła się rozgadać, maski te plastelinowe zmieniają kształty zależnie od temperatury zaangażowania. Im tempo i temperament tańca gorętszy tym bardziej zapadają się w sobie, a gdy szadź spokoju pokrywa cieniutką warstewką polana – grymaśnie sztywnieją w skrzywieniu tego Ważnego. Ale nawet Dobra Rada nie wie tak dobrze jak ona teraz, jak odwrócić rytuał. Intuicja miała pewien zamysł – kazała skoczyć w przepaść by kadr po kadrze obejrzeć wstecz film i go zarejestrować na taśmie"


wyobraziłam sobie taki namiętny tan w rytm psychodelicznej muzy gdzie jak we śnie krążą wokół peelki wrogie postaci ubrane w dziwaczne wykrzywiające się maski. Każda z nich miała jakieś kluczowe znaczenie i udział w dojrzewaniu do pewnych przekonań. W skrzywieniu tego Ważnego - wyraz wrogości wobec nienawidzących osoby szczerej wobec narratorki.
zasadniczo tekst jest o zampomnieniu złych doświadczeń
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Wto 19:41, 25 Mar 2008    Temat postu: Back to top

No i świetnie...:) dzięki Tempeltuttle...teraz to z przyjemnością jeszcze raz przeczytałam...bo wizja świetna i wciągająca...tylko fakt faktem...mądrości...zasobu słów odmówić Tobie nie można:))
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Wto 20:00, 25 Mar 2008    Temat postu: Back to top

o kurde, dzięki:)
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Wto 20:01, 25 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Ni ma za co:))
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Śro 23:38, 26 Mar 2008    Temat postu: Back to top

tempeltuttle napisał:
wyobraziłam sobie taki namiętny tan w rytm psychodelicznej muzy gdzie jak we śnie krążą wokół peelki wrogie postaci ubrane w dziwaczne wykrzywiające się maski.

pytanie osobiste: dlaczego?
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Czw 21:04, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

półkrwisty co dlaczego? bądź miły i poproszę pełnym zdaniem. bo pewnie odpowiem osobiście jako i pytasz.
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Czw 21:41, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

dlaczego wyobraziłaś sobie taki namiętny tan w rytm psychodelicznej muzy gdzie jak we śnie krążą wokół peelki wrogie postaci ubrane w dziwaczne wykrzywiające się maski?
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Czw 21:43, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

wypiłam za dużo
wypiłam za mało
bo tak
szybki film tuż przed śmiercią
roztapiający sie wosk był inspiracją
oj sama nie wiem
pólkrwisty
fantazja
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Czw 21:52, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

tempeltuttle napisał:
szybki film tuż przed śmiercią


chodzi o taki przedśmiertny teledysk,
jakiego doświadczył bruce willis w armagedonie?
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Czw 21:54, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

niestety nie mogę pochwa-lić się znajomością kinematografii/nie lubię albo i nie chcę karmić się kinem i tv, ale zapewne tak
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Czw 22:08, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

więc zapewne czytasz sporo?
suma nałogów jest stała; co czytujesz?
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Czw 22:17, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

codziennie i na co dzień - prowadzę kiosk. różności, dziś kapuścińskeigo - upewniałam się że go nie lubię. zawsze o emocjach. zawsze chmielewską. zawsze zachwyca mnie kunszt koontza czy może tłumacza, nie lubię literatury faktu, niestety historia mnie odrzuca. zawsze lawiruję gdzieś wśród powieści i kryminałków. nie lubię też cohello. szarpie i nie zagłębia się jak bym chciała. jednakże nie czytałam lepszego studium męskich emocji niż u wiśniewskiego.
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Czw 22:25, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

oj...ale Wiśniewski totalnie popłynął z Tryptykiem do "Samotności...",kurcze rozczarował mnie wtedy na maksa...bo czytałam ta powieść 5 razy z rzędu...,"Los Powtórzony" też sie takowy okazał...,ale mam i tak do niego jakiś sentyment...Coelho jest boskiiii:))),Chmielewska powala poczuciem humoru-uwielbiam...natomiast Koonza czytałam wiele...wiele książek,ale zawsze na pierwszym miejscu"Opiekunowie":))
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Czw 22:30, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Wiśniewski jak to facet - wspina się na wyżyny i bywa że spada popłuczynami:) i nie odpowiada na list. Chmielewska popełnia plagiat na własnych kryminałkach ale i tak ją kocham, i jeszcze jest King:) smętarz dla zwierzaków i misery mniam mniam. koontz - it albo lśnienie.
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Czw 22:40, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

King też jest zajebisty! ale Lśnienie to Kinga przecież...:)oj pogadamy w Drogowskazach...popitolimy:))
 
Gość






 PostWysłany: Czw 22:40, 27 Mar 2008    Temat postu: Back to top

no, kurwa, jeszcze wam bibliografii brakuje.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Pisanina Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach