Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


Zima nie tylko za progiem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Śro 13:39, 07 Sty 2009    Temat postu: Zima nie tylko za progiem Back to top

za oknem minus dwadzieścia dwa i świta
niczym w pinczowie w osiemdziesiątym pierwszym
ale wtedy nawet koksiaki miały duszę

na parapecie przyczaiła się cisza
dręczy swoją prostotą i brakiem zrozumienia
bo palce nie potrafią wystukać rytmu
wpisując się w bezradność transmisji

skrzydlaty koń pozbawiony czucia pogubił pióra
i ugrzązł ospale osaczony piernatem szadzi
chwyta resztkami sił alternatywnej kreacji
aranżując imitację renesansu
 
Zobacz profil autora
Mia Wallace
Gość





 PostWysłany: Śro 13:57, 07 Sty 2009    Temat postu: Back to top

Kupa śmiechu. Z przewagą kupy...
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Śro 14:52, 07 Sty 2009    Temat postu: Back to top

Mia Wallace napisał:
Kupa śmiechu. Z przewagą kupy...



Mia Wallace, skoro sie tutaj wpisałaś to w 100% przewaga kupy-rzekłbym więcej- w komentarzu pojawiło się zwykłe śmierdzące kocie gówno imbecylnej kreatury


Ostatnio zmieniony przez Kamil Rousseau dnia Śro 14:56, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
anima
Gość





 PostWysłany: Śro 21:52, 07 Sty 2009    Temat postu: Back to top

"za oknem minus dwadzieścia dwa i świta
niczym w pinczowie w osiemdziesiątym pierwszym
ale wtedy nawet koksiaki miały duszę"

w zasadzie to nie lubię słowa "niczym", trąca już archaizmem, ale w zestawieniu z rokiem to czemu by nie? podciągnijmy je pod dawne pisanie.
chociaż co do czasownika bym się zastanowiła(koniec 1 wersu), może lepiej brzmiałby "świt", wtedy to "i" przynajmniej łączyłoby słowa z tego samego przedziału.

koksiaki mnie bawią Wesoly

"bo palce nie potrafią wystukać rytmu" - opuściłabym myślnik; bez niczego albo z myślnikiem

nie bardzo rozumiem ostatnią strofę, gubi się obrazowość i nie wiem co to "piernatem szadzi". wyjaśnisz?
 
tempeltuttle
Gość





 PostWysłany: Śro 21:58, 07 Sty 2009    Temat postu: Back to top

szadź to taka mroźna narośl na gałązkach, szybach, trawnikach, nie śnieg, nie rosa a właśnie piernat - pierzyna z kołderką Wesoly

koksiaki dla młodych osób może i sązabawne, ale w '81 jakoś nie były i nadal nie są dla tych co przy nich grzali łapki
 
anima
Gość





 PostWysłany: Śro 22:17, 07 Sty 2009    Temat postu: Back to top

miałam na myśli, że słowo "koksiaki" mnie bawi Mruga

szadz - no tak, zupełnie o niej zapomniałam
piernat - nie znałam, może dlatego, że i pierzyna poniekąd odeszła już w zapomnienie.
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Czw 13:57, 08 Sty 2009    Temat postu: Back to top

anima napisał:
"za oknem minus dwadzieścia dwa i świta
niczym w pinczowie w osiemdziesiątym pierwszym
ale wtedy nawet koksiaki miały duszę"


chociaż co do czasownika bym się zastanowiła(koniec 1 wersu), może lepiej brzmiałby "świt", wtedy to "i" przynajmniej łączyłoby słowa z tego samego przedziału.


jest takie znane!!! powiedzenie : "świta w Pinczowie" i jeżeli odniesiesz owe słowo do tego powiedzenia wtedy może? nieco zmienisz zdanie i znajdziesz sens takiej budowy logicznej

---
anima napisał:

"bo palce nie potrafią wystukać rytmu" - opuściłabym myślnik; bez niczego albo z myślnikiem



nigdzie nie zastosowałem myślnika- to jakies przekłamanie

-------


anima napisał:

koksiaki mnie bawią :D

"bo palce nie potrafią wystukać rytmu" - opuściłabym myślnik; bez niczego albo z myślnikiem

nie bardzo rozumiem ostatnią strofę, gubi się obrazowość i nie wiem co to "piernatem szadzi". wyjaśnisz?


na wiele pytań odpowiedziała Ci Tempeltuttle- dzięki jej za to. Zreszta szadź to popularne słowo , a piernat? - może rzadziej używane , ale przyznasz że poetycko piękne

a koksiaki? dlaczego bawią?- nie wiem...mnie nigdy nie bawiły (tym bardziej w 81)- ot zwykłe słowo jak kaloryfer , grzejnik, piernat, szadź...fakt że tych słow nie znasz nie znaczy iz należy je wykluczyc ze słownika j. polskiego


Niemniej bardzo dziękuje za komentarz - był ciekawy i całosciowy- lubię takie bo wiem że czytasz i wiesz o co chodzi w poezji

Beatka
 
Zobacz profil autora
anima
Gość





 PostWysłany: Czw 20:40, 08 Sty 2009    Temat postu: Back to top

Beatka napisał:
fakt że tych słow nie znasz nie znaczy iz należy je wykluczyc ze słownika j. polskiego


to, że o nie pytam, nie oznacza jeszcze, że je wykluczam. jest inne znane przysłowie: kto pyta, nie błądzi. z pinczowem niestety nie znam i z tego co widzę google też (a mówi się, że czego google nie wiedzą to nie istnieje).

koksiaki - słowo jak każde inne to fakt, ale nie masz żadnych ulubionych bądz znienawidzonych? tak samo jak może śmieszyć żart czy osoba, to słowo też.


aaaa... co do tego myślnika - chodziło mi, żeby opuścić "bo", a w zamian dać przecinek.


Ostatnio zmieniony przez anima dnia Czw 20:50, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Pią 9:03, 09 Sty 2009    Temat postu: Back to top

anima napisał:
z tego co widzę google też (a mówi się, że czego google nie wiedzą to nie istnieje).


google nie są remedium na wszystkie problemy...życie składa sie takze ze znajomosci np. literatury, geografii, życia, doswiadczenia ...- czyli i wszystkiego tego czego nie zawsze nieodpowiednio zaprogramowane google dostrzegają.
Twierdzenie że jeżeli nie ma czegoś w googlach to nie istnieje jest błędne- przecież na podstawioe tego twierdzenia i Ty mogłabys nie istnieć :)- ja chociaz mam tą przyjemność iz tam istnieję wielokrotnie- ale to nie reguła.

do powiedzenia które nie znasz , a od tej pory juz bedziesz znała odsyłam pod link: [link widoczny dla zalogowanych] formie świta (zamiast dnieje) pisał o tym jeden ze znanych naszych poetów.

Poza tym odsyłam:
przysłowia, powiedzonka i zaklęcia brydżowe... ;-), str. 3 - forum ...
Wpisz w Google "w Pińczowie świta". Wejdziesz do "Kartek z Kalendarza" Kornela
Makuszyńskiego. Będzie tam zwrot "Graj pan, bo w Pińczowie świta" ale bezjego
...
[link widoczny dla zalogowanych] - 11k

W ostatnich czasach na bazie przytoczonego powiedzenia powstają i inne podobne- odsyłam do:

GEOFORUM • Zobacz wątek - Pomóżmy PIŃCZOWOWI
W Pińczowie świta, bawi się elita. W Pińczowie dnieje, przyjedź, zobacz, tu siędużo dzieje. Kiedy już przyjechaliśmy do miasta pełnego ...
[link widoczny dla zalogowanych] - 22k

Myśle że jasno wyjaśniłem ów problem i ...problem Twojej niewiedzy.


Ostatnio zmieniony przez Kamil Rousseau dnia Pią 9:30, 09 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Nie 19:19, 11 Sty 2009    Temat postu: Back to top

Pomijając ciuciubabkę z Pińczowem,
całość przypomina wpis z pamiętnika chorego
na Altzheimera - wiecej tu mogwajowskiego
rebusoto niż rzetelnego kamilowego wiersza.
 
TG
Gość





 PostWysłany: Pon 0:01, 12 Sty 2009    Temat postu: Re: Zima nie tylko za progiem Back to top

Beatka napisał:
za oknem minus dwadzieścia dwa i świta
niczym w pinczowie w osiemdziesiątym pierwszym
ale wtedy nawet koksiaki miały duszę

na parapecie przyczaiła się cisza
dręczy swoją prostotą i brakiem zrozumienia
bo palce nie potrafią wystukać rytmu
wpisując się w bezradność transmisji

skrzydlaty koń pozbawiony czucia pogubił pióra
i ugrzązł ospale osaczony piernatem szadzi
chwyta resztkami sił alternatywnej kreacji
aranżując imitację renesansu


firma zobowiązuje, więc nie żałuję czasu
poświęconego na lekturę
dzisiaj nie ma koksiaków
zniknęły wraz z duszą
pozdrawiam kamilu:)))
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Wto 15:03, 13 Sty 2009    Temat postu: Re: Zima nie tylko za progiem Back to top

TG napisał:


firma zobowiązuje, więc nie żałuję czasu
poświęconego na lekturę
dzisiaj nie ma koksiaków
zniknęły wraz z duszą
pozdrawiam kamilu:)))


dzięki za komentarz i także pamiętam :)
 
Zobacz profil autora
Gość






 PostWysłany: Wto 15:16, 13 Sty 2009    Temat postu: Back to top

pamiętacie koksiaki.. a czy mi ktoś może wyjaśnić co to takiego? bo jeśli chodzi o takie kosze na budowach opalane koksem to były koksowniki natomiast koksiaki to piece na koks lub dla niektórych pakerzy:DWesoly
a tak seryjnie spodobał mi sie pomysł,może trochę przedobrzone wielością pokrętnych słów ale jednak wyraża niemoc przekazania myśli papierowi:)
p.s. w komentarzach widać gołym okiem walki jakis obozów, rozgrywki i przepychanki... no cóz nikt nie obiecywał że komentować będą dorosli
 
Gość






 PostWysłany: Wto 15:25, 13 Sty 2009    Temat postu: Back to top

Koksiak kojarzy mi się z piecem węglowym, takim kaflowanym, albo z kuchnią węglową.

edit: tzn. z kaloryferami, które są rurami podłączone do tej kuchni węglowej. Paląc w niej, ogrzewa się wodę w rurach i kaloryferach, czyli jednocześnie mieszkanie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:32, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Wto 15:32, 13 Sty 2009    Temat postu: Back to top

pierkurden napisał:
pamiętacie koksiaki.. a czy mi ktoś może wyjaśnić co to takiego? bo jeśli chodzi o takie kosze na budowach opalane koksem to były koksowniki natomiast koksiaki to piece na koks lub dla niektórych pakerzy:D:D



wg słownika j. polskiego


znajdź słowa:

koksiak pot.; zob. koksownik w zn. 2.

cd .

koksownik

1. «pracownik koksowni»
2. «wolno stojący piec, w którym pali się koksem»
3. środ. «zawodnik stosujący środki dopingujące»


i jeszcze np:

[link widoczny dla zalogowanych]


można tego znaleźć wiele w googlach :)


Ostatnio zmieniony przez Kamil Rousseau dnia Wto 15:33, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Gość






 PostWysłany: Wto 15:45, 13 Sty 2009    Temat postu: Back to top

wolno stojący piec czyli nijak nie połączony z kalafiorami i takimi tam,czyli miedzy innymi taki na budowie,czyli chyba miałem okazję być palaczem w takowym na praktykach,czyli że podobał mi się bardzo jego żar!
 
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Wto 15:48, 13 Sty 2009    Temat postu: Back to top

pierkurden napisał:
czyli że podobał mi się bardzo jego żar!



mnie też :)...kiełbasę usmarzyc i wódkę lekko podgrzać
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach