|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Czw 22:36, 23 Paź 2008 Temat postu: pożyczam sobie zimę |
|
|
w okolicy października
barwy liście rozmiękczą
ulepię dla ciebie kulę
za kurtkę ci ją wrzucę
w dzielnicy sąsiedniej na huśtawce
siądę posłucham poczekam
kiedy wszystko się rozpłynie
pojawię się znienacka twoja najbliższa
możemy iść na miasto kochana moja!
zapomniałabym
strach topi się najwolniej
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hollowed man
Gość
|
Wysłany: Czw 23:23, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wata
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Czw 23:27, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie no
zemsta po prostu
i powrót motywu huśtawki
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:29, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mnie też niczym nie ujął
dwie ostatnie strofy mają coś co można by było wykorzystać i tylko tyle
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hollowed man
Gość
|
Wysłany: Czw 23:30, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wata i kasza
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Czw 23:33, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hollowed man napisał: |
wata i kasza |
watę nawet widzę, ale z kaszą to pudło
awatus, dwa ostatnie wersy? jak na warunki tego wiersza lepiej im być chyba nie może
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:38, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ups pomyliło mnie się już :P
chodzi o wersy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Czw 23:40, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Awatus napisał: |
ups pomyliło mnie się już |
no tak, działo się dziś na gniocie:D
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:30, 25 Paź 2008 Temat postu: Re: pożyczam sobie zimę |
|
|
w październiku
wiatr rozmiękcza barwy liści
w sąsiedniej dzielnicy na huśtawce
siądę posłucham poczekam
kiedy wszystko się rozpłynie
pojawię się znienacka
pójdziemy w miasto tylko we dwoje
zapomniałabym
strach topi się najwolniej
a może by tak zapisać ten wiersz ?- wydaje mi sie że zyskałby na urodzie...nie za bardzo domyślam się sensu ostatnich dwóch wersów wiec je zostawiłem - może Ty nad nimi pomyślisz - bo bez ciekawego i zrozumiałego spointowania wiersz będzie niewykonczony
beatka
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marcin Rajski
Gość
|
Wysłany: Sob 12:01, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
żal dupę ściska
a pot leci ciurkiem po plecach
zmierzając do rowka, którym spłynie
zahaczając o moszną
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Sob 16:27, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Beatka, wywaliłeś śnieżkę, a tym samym pozbawiłeś wiersz sensu
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamil Rousseau
Laureat
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:43, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
farangil napisał: |
Beatka, wywaliłeś śnieżkę, a tym samym pozbawiłeś wiersz sensu :[ |
nic nie wywaliłem (raczej) - wydaje mi się że uporządkowałem
beatka
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wilga
Gość
|
Wysłany: Nie 9:17, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zaszyfrowane zaloty. Faceci nie skumali, ale przecież nie do nich się pewnie zalecasz, więc luz. Taki babski wierszyk. Uśmiechnąć się można i tyle. Trochę wymyślny. Czy żeby powiedzieć mu: słuchaj, nie bój się, przyjdź, będę czekała, to trzeba wyimaginowaną śnieżką w październiku go zaczepiać? I jak ta czarownica z wierszyka kombinuje? Chce poczekać, aż śnieżka się roztopi, a potem okazuje się, że to kula strachu, więc będzie długo czekała. To ona mu ten strach zadała? Hmm ... zabawa zakochanej polonistki?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cieniu1969
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:59, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
w okolicy października
barwy liście rozmiękczą
ulepię dla ciebie kulę
za kurtkę ci ją wrzucę -pomiędzy 2 a 3 linijką tnie mi się
ale poza tym ujął mnie wiersz:P
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 10:20, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mi się podoba firanka a egzorcystów to miej gdzieś tak jak i ja mam:))
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
farangil
Gość
|
Wysłany: Nie 15:05, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ehh... nie udał mi się ten wiersz, wiem z komentu wilgi
to jest tekst o przyjaźni - peelka mści się na niegdysiejszej [a może nawet obecnej] przyjaciółce; wrzuca jej za kurtkę śnieg i spokojnie siedzi na huśtawce wysłuchując dzikich pisków i wrzasków
dopiero, kiedy wszystko się roztapia, przychodzi i jak gdyby nigdy nic proponuje wyjście na miasto
to chyba nawet jakiś odwet
do kosza ten wiersz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
zupełnie nikt
Gość
|
Wysłany: Śro 1:55, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
aj tam, do kosza...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Książę Półkrwi
Gość
|
Wysłany: Czw 18:17, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
hollowed man napisał: |
wata i kasza |
No właśnie (tak nawiasem, to denerwuje mnie fakt
iż muszę się zgodzić z takim pawianem jak dean,
ale nie ma wyjścia ).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|