Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


Fleshback
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Pią 23:09, 14 Lis 2008    Temat postu: Fleshback Back to top

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Wojtker dnia Wto 12:29, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Pią 23:26, 14 Lis 2008    Temat postu: Back to top

wrócę tu jutro, bo mam coś na myśli w związku z tym wierszem
tylko z artykulacją coś nie tak dziś
 
AYA
Gość





 PostWysłany: Pią 23:34, 14 Lis 2008    Temat postu: Re: Fleshback Back to top

oj jesli zahaczasz o idee to lepiej uważaj:)-rada na przysżłośc
nieźły. lecz cos brakuje mi.
A może wiesz co to jest idea??

wyczuwam, jakbyś kuł albo siedział nad tym trochę
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Wto 12:30, 18 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Nie koniecznie...

Dodałem jeszcze mały skicik do tego badziewia...
 
Gość






 PostWysłany: Wto 13:50, 18 Lis 2008    Temat postu: Re: Fleshback Back to top

AYA napisał:
oj jesli zahaczasz o idee to lepiej uważaj:)-rada na przysżłośc
nieźły. lecz cos brakuje mi.
A może wiesz co to jest idea??

Idea, to taka sieć komórkowa, teraz Orange się nazywa Blue_Light_Colorz_PDT_06
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Wto 18:11, 18 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Na temat motto (?)
To jest płytkie. Nawet nie tyle płytkie, co gładkie poznawczo. Nic nie wnosi. Przechodzisz koło takiego pierdolenia wzruszając ramionami. Komunały typu: Mniej wiesz - dłużej żyjesz. Takie pitolenie, że niewiedza czyni szczęśliwym. Ani czyni ani nie. Szczęście? O szczęściu zwykle mówią ci, którzy nieszczęścia nie zaznali. Moja babcia (wojna, dwie córeczki lat 3 i 4, brat partyzant lat 19, zapity syn lat 30 - wszyscy w piachu), mawiała: „W dupach wam się poprzewracało z tego szczęścia”. To tyle na temat szczęścia.

Jedziemy dalej.
Rozumiem, że tytuł (to się raczej Flashback pisze) dotyczy stanu, kiedy nagle, bez uczestnictwa środków powszechnie uznanych za odurzające wraca stan jakby się je zażyło.

kiedy kradnę czyjeś słowa
czuję się ich właścicielem
karkołomnym zadaniem jest
pić i wszystko pamiętać
niczym sen na jawie

Rozbierzmy logicznie dwa pierwsze wersy. Powstaje pytanie: Kiedy kradnę czuję się już ich właścicielem? Czy dopiero po kradzieży uważam się za niego? Kradzież jako taka jest zaborem cudzej własności, więc za cholerę własność ta nie przechodzi na kradnącego. No, tak, ale peel „czuje się”. Nie jest „właścicielem” ale czuje się nim. I co oznaczać ma „kradzież słów”?
Słowo „karkołomnym” nie pasuje mi tu zupełnie. Nie pasuje też składniowo wers: „karkołomnym zadaniem jest”. Brzmi sztucznie, wydumanie. Zamiast napisać: „trudno jest” robisz dziwoląga, który odstręcza zamiast mówić wprost. Z tego co znam z doświadczenia, efekt urwanego filmu nie podlega ośrodkom zadaniowym mającym powstrzymać tenże stan. To się po prostu dzieje. I stawianie sobie za zadanie „nachlać się i pamiętać” przeczy sensowi chlania, bo przecież w chlaniu chodzi o to głównie żeby zapomnieć. „Niczym sen na jawie”. Już samo „sen na jawie” jako zbitka słowna zostało przeorane w takim stopniu, że użycie go w wierszu jest zabiegiem, który bardziej śmieszy niż skłania do refleksji. A to „niczym” dopełnia efektu elementem napuszenia, zastosowaniem porównania z pretensją, bo zamiast „jak” - dajesz „niczym”.

oddaj mi to...
...to co ukradłem
zrób listę zakupów
pomarzyć zawsze trzeba

Rozumiem, że dwa pierwsze wersy to zabieg polegający na paradoksie złodzieja z pierwszej strofy. Niech będzie, ale nie sądzę, aby konieczne było podkreślanie suspensu wielokropkami. Dwa kolejne wersy mają dotyczyć zakupów, które pozostają w sferze marzeń? OK. Niechaj i tak będzie.
I złowieszcze: „nie stać cię na mnie”. Faktycznie, zaczynam rozumieć zamysł z kradzieżą słów. Chodzi o to, żeby w jednym wierszu zmieścić jak najwięcej banalnych odzywek, wykorzystanych w każdych możliwych konfiguracjach – każda po tysiąc razy.


rozpraszać zapleczem potrafisz
i to jest całkiem przyjemne
kiedy broda z impetem styka się
o krawężnik
czuję zapach słońca

I znowu udziwniony szyk przestawny. Normalna budowa wyglądałaby tak: „potrafisz rozpraszać zapleczem”, no ale za cholerę się nie da, bo to jest wiersz i im dziwniej – tym lepiej. A to zaplecze to co? Jej tyłek? Dziwne odczucia ma peel na temat rozpieprzania twarzy o krawężnik. Zapach słońca? Supermetafora jak na flashback.

może mnie olśnisz
swoimi wynalazkami
strojąc się się niczym grabarz
na wesele

Kolejne perełki. Grabarz na wesele, stróż w boże ciało, sójka za morze. Naprawdę nie da się tego samego przekazać tak, żeby czytelnik chociaż przez chwilę zatrzymałby się i pomyślał: „Ciekawie powiedziane”?

Tu naprawdę nic nie ma. Coś tam jakoś tam komuś tam chciało się napisać. Ale wiesz co, tylko nie mów nikomu, zachowaj to w tajemnicy - to i tak jest lepsze niż 99 proc. gówna, które do tej pory tu wkleiłeś.
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Śro 0:22, 19 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Hollowed man napisał:
Tu naprawdę nic nie ma. Coś tam jakoś tam komuś tam chciało się napisać. Ale wiesz co, tylko nie mów nikomu, zachowaj to w tajemnicy - to i tak jest lepsze niż 99 proc. gówna, które do tej pory tu wkleiłeś.


Brawo...
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Śro 10:26, 19 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Wiersz złozony z komunałów, dziwacznie
zmutowanych ( dla niepoznaki?) - który jest tak
chaotyczny jakbyś jakąś strumieniówkę pisał,
zrozumiałem tylko, że jakaś laska podnieca peela
swoją pupą a ten za to chce jej ryja o krawężnik
rozpłaszczyć - sam przyznasz, że to kontrowersyjny pomysł.
 
Gość






 PostWysłany: Śro 12:48, 19 Lis 2008    Temat postu: Back to top

czasami mi się zdarza, zdarzało, że wypowiedziałem pewne słowa wymyślone przeze mnie tworzące pewną metaforę, anegdotkę, żarcik, myśl

po jakimś czasie okazało się, że te słowa ktoś już wypowiedział wcześniej pomimo tego, że ich nie znałem
przykładem jest w moim przypadku Wesoly
"wiem, że nic nie wiem"(Sokrates)

to taka myśl mi przebiegła czytając ten wiersz
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Śro 17:40, 19 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Wojtker napisał:
Hollowed man napisał:
Tu naprawdę nic nie ma. Coś tam jakoś tam komuś tam chciało się napisać. Ale wiesz co, tylko nie mów nikomu, zachowaj to w tajemnicy - to i tak jest lepsze niż 99 proc. gówna, które do tej pory tu wkleiłeś.


Brawo...


Co "brawo"?
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Śro 20:27, 19 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Sie domyśl...
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 8:32, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Pierdolę, kurwa, domyślać się co jakiś zjeb ma na myśli wystękując jedno słowo.
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Czw 16:00, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Naucz sie komenty dobrze czytać...
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 16:04, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

To sapanie nazywasz komentem?
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Czw 16:31, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Jak nie kumasz tego... to juz Twoja sprawa... może Ci przybliże...

Widzisz pogrubiony tekst w cytacie??
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 16:43, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Widzę. No i?

Ostatnio zmieniony przez hollowed man dnia Czw 16:44, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Czw 16:50, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

No i teraz połącz pogrubiony cytat i moją odpowiedź i co ci wychodzi??
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 16:52, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Że jesteś jebnięty?
Że jesteś durniem?
Że intelektualnie tkwisz na poziomie pantofelka?
Że co?
 
Wojtker
Gość





 PostWysłany: Czw 16:56, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Ale z Ciebie ciemniak... przyznaje Ci racje, że odgadłeś ocb, że tak naprawde o nic nie chodzi... Napisałem chuj wie co o chuj wie czym tak dla jaj bo mi sie nudzilo...
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 17:09, 20 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Czyli na pierwsze trzy pytania wcześniejsze odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca.
Bo wynika z tego, że z Twojego pustego łba nie wyleci nic innego jak bełkot. Jak - być może - zauważyłeś, nigdy nie miałem dobrego mniemania o Twoim intelekcie. Ale wiesz co... Dopiero teraz ujrzałem to w całej jaskrawości. Podczas wymiany postów o tym zdaniu pogrubionym. Na początku myślałem, że chodzi Ci o zastosowanie podwójnego przeczenia. Jakżesz wielkim byłem optymistą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach