Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


Być Panią swej wewnętrznej przestrzeni
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ganima
Gość





 PostWysłany: Czw 23:03, 18 Cze 2009    Temat postu: Być Panią swej wewnętrznej przestrzeni Back to top

słowo improwizowane
potłucze się w swej bezbronności
rozsypie niczym kryształ
na lodowisku
utrwalonych treści

czyn chaotyczny
nabierając rozpędu
poobija się o bandę
stłumionej rzeczywistości

wyimaginowane uczucie
triumfujące świadomością
swego bytu
zbruka skowytem
czystą barwę nut miłosnych

potłuczone
poobijane
przekrzyczane

uniknie kolejnego ciosu
znikając w dali
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Pią 1:12, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

nie może to być ale chyba znam ten styl
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Pią 10:32, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

Zauważyłam, że nie ma tu możliwości
wprowadzenia poprawek do własnego wiersza
zatem proszę o zmianę w trzeciej strofie,
pierwszy wers z "uczucia" na "uczucie"
wdarła się literówka:)
w przedostatnim wersie ma być:
"uniknie kolejnego ciosu"
dziękuję z góry
 
cieniu1969
Administrator


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Pią 14:54, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

wiesz czasami uniki nie są dobre czasami lepiej przejść do kontry
wiersz o zauroczeniu a to jest jak bańka mydlana
czyn chaotyczny bywa zdradliwy ale po czynie zamierzonym_przegranym można bardzo źle się poczuć

to ładny wiersz, szczerze:)
 
Zobacz profil autora
Ganima
Gość





 PostWysłany: Pią 14:56, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

Dzięki Maneki:)
ps. i dzięki za poprawki:)


zupełnie nikt napisał:
nie może to być ale chyba znam ten styl


czy to komentarz do wiersza?
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Pią 15:01, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

nie, komentarz do zachowania Albina Kolano na szczycie w Nicei w 2001 roku...
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Pią 15:03, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

aleś Ty zabawny
sądziłam, że kogoś kto jest na tym forum
już trochę czasu, i potrafi rzetelnie komentować
stać na coś więcej
ale chyba pomyliłam
"niebo z gwiazdami odbitymi nocą
na powierzchni stawu"
Pzdr.
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Pią 15:28, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

to nie myl
Ty coś za dużo wiesz, jak na użytkownika zarejestrowanego cztery dni temu i mającego mniej niż dwadzieścia postów. Szpiegu.
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Pią 16:31, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

zupełnie nikt napisał:
to nie myl
Ty coś za dużo wiesz, jak na użytkownika zarejestrowanego cztery dni temu i mającego mniej niż dwadzieścia postów. Szpiegu.


nie mów mi co mam robić zupełnie nikt
to, że się zarejestrowałam niedawno
to nie znaczy, że nie zaglądałam tu wcześniej
to było primo
sekundo, każdy użytkownik ma swój profil
gdzie wielu rzeczy można się dowiedzieć

i koniec tematu

chciałam Cię zachęcić do skomentowania
ale może to i lepiej, że nie masz na to
najmniejszej ochoty

ps. i nie wyzywaj mnie od szpiegów
bo to zakrawa na wiarę w teorię spisku
bez pzdr.
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Pią 19:09, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

ohohoho, jaka delikatna;p
to nie było wyzwisko, tylko stwierdzenie faktu, Szpiegu
a gdybym poznał Cię z pewną moją znajomą i poprzebywałabyś z nią trochę czasu, uwierzyłabyś we wszystkie możliwe teorie spisku - od kodu Leonarda i fałszerstwa w sprawie pierwszego lądowania na księżycu, po opanowanie wszystkich instytucji i korporacji światowych przez kosmitów, masonów, Żydów i takie małe, fioletowe kamyczki.
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Pią 19:30, 19 Cze 2009    Temat postu: Back to top

fakt to jest coś czego nie trzeba potwierdzać
żadnym argumentem, bo to FAKT, tu natomiast
nazwałeś mnie Szpiegiem
przez jak widzę dużą literę, nie podawszy żadnego
konkretnego dowodu
Twoja znajoma mnie kompletnie nie interesuje,
chociaż po przeczytaniu "kodu Leonarda Da Vinci"
sama uwierzyłam przez dobrą chwilę w treść książki:)

Ps. nie delikatna
rzeczowa i jeśli nie masz nic do powiedzenia
na temat wiersza, to może urządzimy sobie
pogaduchy pod Twoimi utworami, hmm?
 
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Sob 11:22, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

O Jezu, ledwo ovoc z kamilem skończyli
to wy zaczynacie - ależ wy kurwa lubicie
pitu-pitu. Zapodajcie se jeszcze Kubusia Puchatka.
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Sob 13:55, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

no i popatrzcie kolejny do kolekcji:)
na jedenaście postów po wierszem, tylko
jeden koment Maneki jest do utworu
cała reszta jest o teoriach, faktach, kubusiach
i dyrdymałach wszelakich
ja wiem, że pitolenie pod wierszem
to normalka, ale cholera, mogła by wywiązać
się jakaś rozmowa z tym jakże udanym i zajebistym
wierszem.
mam to w dupie idę stąd
oczywiście


wrócęWesoly
 
Gość






 PostWysłany: Sob 15:04, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

Cytat:
ledwo ovoc z kamilem skończyli

Nie wywołuj wilka z lasu.

Też jakbym znała styl, ale mogę się mylić.
Po drugie, każdy utwór ma swój styl,
więc rozmowa o stylu danego wiersza jest jak najbardziej
rozmową na temat i nie ma co się burzyć
z tego powodu. Dla mnie to jasne...
Za karę nie napiszę Ci nic więcej.
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Sob 16:58, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

dalajlama napisał:
Cytat:
ledwo ovoc z kamilem skończyli

Nie wywołuj wilka z lasu.

Też jakbym znała styl, ale mogę się mylić.
Po drugie, każdy utwór ma swój styl,
więc rozmowa o stylu danego wiersza jest jak najbardziej
rozmową na temat i nie ma co się burzyć
z tego powodu. Dla mnie to jasne...
Za karę nie napiszę Ci nic więcej.


Wesoly)) Heeello!
tu nie było żadnej dyskusji o stylu wiersza
tylko stwierdzenie "chyba znam ten styl"
ale jaki to styl...
czy fajny / nie fajny i inne ble ble ble
tego tu nie było
nie burzę się, bo właściwie to nie ma o co
tyle, że fajnie było by gdyby użytkownicy
komentowali się wzajemnie, czy to miło
czy nie miło to tak naprawdę bez znaczenia,
jeśli tylko rozmowa coś wnosi i jest interesująca
dalajlamo...pzdr.Wesoly
 
Gość






 PostWysłany: Sob 23:19, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

tak , pogmatwany na moj głupi łeb ten wiersz , ale prawda, że człek się czasami spłoszy nim wyrzuci to co na sercu , zręczny majstersztyk
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Sob 23:24, 20 Cze 2009    Temat postu: Back to top

Alleluja!Wesoly
wreszcie koment do wiersza
dziękuję pięknie Olech, i powiem,
że i dla mnie trochę pogmatwany:)
miło, że wpadłeśWesoly

ps. bo tu ostatnio cisza okrutna na tym gniocie
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Wto 12:58, 23 Cze 2009    Temat postu: Back to top

ten tekst to opowieść
o ucieczce, miłości, zdradzie (?)

nie rozumiem tylko tego bezbronnego improwizowanego słowa,
dokładnie-dlaczego bezbronne?
 
Ganima
Gość





 PostWysłany: Wto 21:59, 23 Cze 2009    Temat postu: Back to top

o słowach wypowiadanych bez przemyślenia
o czynach nie zaplanowanych,
wykonywanych na "gorąco"
o błędnej interpretacji uczuć,
o stracie
o bólu
o gorzkich konsekwencjach
i na koniec o ucieczce
ja tak czytam ten tekst zn. wiersz,
bo właściwie
jestem teraz tylko odbiorcą

"słowo improwizowane
potłucze się w swej bezbronności"

dlatego, gdyż nie ma możliwości
obrony, jest nieprzemyślane, wypowiedziane
na poczekaniu, bez mocnych argumentów
służących za tarczę i miecz
słowo takie jest kruche
Pzdr.
 
zupełnie nikt
Gość





 PostWysłany: Wto 23:43, 23 Cze 2009    Temat postu: Back to top

no dobrze, Autorko Ganima
ale 'bezbronność' implikuje, a ch#$%^... pociąga za sobą konieczność współczucia takiemu kruchemu słowu i jego obrony. jeśli to konkretne 'słowo improwizowane', to coś pozytywnego, to ok, pasuje
ale ja nie identyfikuję tu jednoznacznego punktu widzenia podmiotu opowiadającego do opisywanego stanu.

w dwóch pierwszych strofach tak jest: czyn->unicestwienie czynu,
w trzeciej dopiero rysuje się jasność, nie obowiązująca jednak poprzednich, a wygląda tak: czyn (określony-zły)->niszczenie przez tenże czegoś dobrego (w ogólnym pojęciu oczywiście)->unicestwienie czynu (tym razem wygląda na to, że zasłużone, jednak żałowane)

podmiot opowiada zdarzenie, z dystansem, nie bez współczucia jednak dla trzech par "wydarzeń" odpowiadających kolejnym strofom.

czy to wszystko źle? czy to może jednak dobrze? to jest nieważne.
w każdym razie ha! znalazłem wiersz!
...choć pewne słowa gryzą się tu w niemożliwy do określenia sposób
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach