Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


Beatki tatowe wiersze (czasami fragmenty - by niezanudzić)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Kamil Rousseau
Laureat


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Czw 23:54, 26 Mar 2009    Temat postu: Beatki tatowe wiersze (czasami fragmenty - by niezanudzić) Back to top

W latach wojennych, Wacław Rousseau poślubił młodą, śliczną częstochowiankę o imieniu Emilia, z którego to związku, przyszło na świat, troje uroczych bobasków: Kinga, Kamil i Marek. Po wojnie, był krótko redaktorem „Gazety Częstochowskiej”, „Życia Warszawy”, a potem nastąpiła długa tułaczka po kraju, spowodowana zacieraniem śladów, przed służbami PRL, co związane było z działalnością mego ojca – oficera, w strukturach AK.
Niepokorny charakter ojca i jego przeszłość, nie pozwoliły mu już zaistnieć w literaturze polskiej w okresie PRL. Ojciec zmarł w Radomiu w dn. 06 kwietnia 1999 r. Teraz , by „odgrzebać” Go z zapomnienia przekazuję jeden z pierwszych Jego wierszy, które znajdują się w moim prywatnym zbiorze.


KWITNĄCE JABŁONIE


W kwitnących jabłoniach alei sadowej
Ognistym pożarem poranka gorzą,
Lekkie, białe płatki, sypiąc
Półzłocienie na ziemie
W wiosenny żar zieleni.
Boże!
Modlitwą wrastasz w mowę,
Czar ślesz melodią nabrzmiałych
Pąków.
Panie, te kobierce wspaniałe
To ślad, żeś Ty przeszedł łąką.
Te zorze, to pochodnie na cześć
Twoją.
Ta wiosna,
Te kwiaty,
Zapachy,
To Twej miłości chrzest.
Boże,
W czas wiosenny miłość nieś,
Braterstwa węzły spleć,
Bo tu na ziemi,
Nawet brat wrogiem!
Ty wszystko możesz-
Boże!

Wacław Rousseau
Częstochowa 1937 r.






ŻOŁNIERZU



Mówią groby i krzyże cmentarne,
Poświsty wichrów i szum mórz,
Ziemia skropiona krwią ofiarną,
O twojej sławie polski żołnierzu.

- - - - - - - - -

Leżą twe kości kędy ludzki rodzaj
O równość, prawo i braterstwo walczył.
Strzegą ich westchnienia krzyżów przy drodze
I modlitwy...poległy żołnierzu.

Duch twój wędruje wśród chat i kominów.
Słucha co mówią i o czym poeta w śnie marzy;
Rozpromieniony, że bracia i syny
Hołd mu oddają, myśląc...o żołnierzach.

Wacław Rousseau
Częstochowa 1936



KSIĘŻE


Biskupowi Bednarskiemu


Księże!
Pamiętasz linie biegnące wśród śniegów
I w niebo płynący głos sygnaturki?
Wigilia w okopach – w górach,
A Tyś stojący na ołtarzu brzegu
I żołnierzy śpiewających chóry
Niepomnych na wojnę, nędze i bóle.
I Tyś do nich mówiący:
-„Ducha nie gaście!”
Bo trza ofiary, ofiary krwi, co z ducha poczęta!
Księże, pamiętasz blaski w żołnierskich oczętach,
I łzy płynące po trudem zrytych twarzach,
Pamiętasz, jak zwątpienia zwalczyłeś zarazę
Księże!..

- - - - - - -

Księże!..
Pamiętam, kiedy Pan Cię powołał,
Płacz ludu prostego z nad Wilji ;
Lud płakał – boś go umiłował –
I żołnierz w oczach łez nie skrywał.
Księże, pamiętaj:
Duch nie zgasł!

Wacław Rousseau
Częstochowa 1935 r.
 
Zobacz profil autora
base
Gość





 PostWysłany: Pią 18:49, 27 Mar 2009    Temat postu: Back to top

Bardzo obrazowo napisane. Dużo wspomnień które nie zatarły się do końca.
 
Lucy
Gość





 PostWysłany: Pią 22:35, 27 Mar 2009    Temat postu: Back to top

Super pamiątka po Tacie
 
cieniu1969
Administrator


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Pon 14:02, 30 Mar 2009    Temat postu: Back to top

bajki tatowe czytam po raaaaaz
i mi się podoba
wiersz w wersji wspomnieńWesoly
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach