Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


Hehe oto skutki nudzenia sie w pracy:) :):):)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Pisanina
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Euterpe
Gość





 PostWysłany: Śro 15:17, 30 Lip 2008    Temat postu: Hehe oto skutki nudzenia sie w pracy:) :):):) Back to top

Znudzone żebraniem o kolejny kawałek suchego chleba kaczki odpłynęły powoli w zarośla. Słońce rzucało ostatnie leniwe spojrzenie na samotną topolę by za chwilę odchodząc pogrążyć ją w mroku lipcowej nocy. Stara Bieniawska szła akurat do domu, gdy zobaczyła tę parę. Pomyślała, że dzisiejsza młodzież nie ma wstydu za grosz, wzruszyła tylko ramionami i poszła dalej do swojej starej chałupki pokrytej mchem. Oni zostali patrzyli przez chwilę w siebie po czym ona zdesperowana wyszeptała
- zróbmy to w końcu i miejmy za sobą całą tę szopkę.
Nic nie powiedział zsunął się ze starego drewnianego wozu i podał jej rękę, aby też mogła zejść. Niewiele wiedział o tej dziewczynie, na imię miała Ola albo Kasia, nie – pamiętał dokładnie. Przyjechała na dwa miesiące do ciotki na wieś ale jak twierdziła jej życie było szare dopóki nie poznała jego. Słyszał już kilka razy takie teksty ale w innych okolicznościach, tamte dziewczyny patrzyły na niego maślanym wzrokiem i myślały tylko o tym, jakby zaciągnąć go do stodoły, nie to żeby mu to nie odpowiadało ale wkurzało go to, że na drugi dzień chciały żeby podał im adres i przyrzekł dozgonną miłość. Czasem, gdy dziewczyna była bardzo zdesperowana mówił że będzie zawsze tylko dla niej, ale w większości przypadków parskał śmiechem mówiąc, że też świetnie się bawił. Co miał robić – same się pchały….
Ta była inna, nie chodzi o to, że się zakochał bo nie dało się w niej zakochać, ale miała w sobie coś niepokojącego. Wszyscy myśleli, że to jego kolejna „ofiara” jak określali poprzednie panienki, ale w tym przypadku nie chodziło o upojną noc na sianie czy choćby głupawe spacerki. Powierzyła mu tajemnicę. Nie był do końca pewien czy ta mała nie zmyśla, ale coś kazało mu wierzyć jej słowom. Powoli szli w stronę lasu, odruchowo złapał ją za rękę na co parsknęła i obdarzyła go drwiącym uśmiechem.
-Chciałem ci dodać otuchy- mruknął od niechcenia i włożywszy ręce do kieszeni pomaszerował dalej .Zagłębiali się coraz dalej i robiło się coraz mroczniej, wbrew jego oczekiwaniom wilki nie wyły złowieszczo w oddali, a nawet nie pohukiwała żadna sowa. Jedynie od czasu do czasu coś szeleściło w krzakach – mysz czy inne leśne żyjątko, za każdym razem patrzył na nią, sprawdzał czy nie drgnęła z przestrachu, ale ona w ogóle nie reagowała. Cisza w lesie stawała się coraz bardziej…. Głucha. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się
-chcesz zrezygnować?- pokręcił przecząco głową.

Stanęła na podwórku ciotki i nie miała pojęcia czemu tu przyjechała. No tak chciała odpocząć, ale sny nie są chyba najlepszym nośnikiem ludzkich potrzeb. Nie tak dokładnie. Słońce prażyło od kilku dni tak bezlitośnie że czuła się jakby zatrzasnęła się w solarium na pięć godzin. Znudzona karmieniem kur, które były tak głupie że biegły całą grupą nawet gdy rzuciła kawałek papierka, stwierdziła, że czas zwiedzić okolicę. Zabrała książkę której nie była w stanie czytać przy ciągłym gdakaniu drobiu i wyruszyła. Zatrzymała się na jakiejś małej łączce nad stawem. Obrazek wydawał się jej tym bardziej kiczowaty, że nieopodal stał rozklekotany drewniany wóz. Dobrą chwilę zajęło jej wdrapanie się na niego w końcu jednak usadowiła się wygodnie i zaczęła czytać. Nie minęło piętnaście minut, gdy słońce zasłonił jej jakiś cień.
-Można by pomyśleć, ze chociaż w takiej dziurze nie ma zbyt wielu ciekawych miejsc to można tu odpocząć po swojemu- wycedziła naprawdę wściekła dopóki nie spojrzała w górę. Wysoki. Brunet. Niebieskie oczy. „Cholera to on” pomyślała. Widziała tego kolesia zeszłej nocy tyle, że nie prezentował się tak dobrze jak w chwili obecnej. Musiała, musiała mu o tym powiedzieć.
-Muszę cię ostrzec, że jeśli nie odsłonisz mi słońca to nie podam ci naprawdę ważnej dla ciebie informacji-powiedziała najsłodszym tonem na jaki umiała się zdobyć.
- Nie musisz nic mówić widzę przecież, że już ci dobrze od samego patrzenia na mnie- odpowiedział chłopak i straciła ochotę na jakąkolwiek dyskusję. Jednak stanął jej przed oczami rząd zakrwawionych połamanych zębów, a w głowie zabrzmiał głos” nie zostawiaj mnie tak” podjęła decyzję.
- Jeżeli teraz ode mnie nie odejdziesz to zginiesz w ciągu dwunastu dni. Naprawdę- chłopak uśmiechnął się cynicznie i parsknął śmiechem
-zamordujesz mnie? Za to, że zasłoniłem ci słońce czy za tekst, którym cię uraczyłem?
- Najlepiej byłoby gdybyś wyjechał z tej wiochy na dwanaście dni a jak wrócisz wszystko ci opowiem-powiedziała choć w głowie huczała jej myśl, że przecież ten chłopak jej nie posłucha…
- Jeśli to pogróżki to musisz wiedzieć, że mój ojciec jest komisarzem policji i…- wiedziała, że to powie
- Wiedziałam, że nie posłuchasz dobrej rady…w takim razie przedstawię ci całą sytuację, chociaż wiem, że to też nic nie da a nawet dużo skomplikuje
- Czekaj ty jesteś starszą siostrą tej Sylwii co w zeszłym roku…
-Nie- przerwała mu- posłuchaj uważnie


-Ta cisza naprawdę nie wkurza- rzucił od niechcenia nie patrząc na jej twarz. Bał się że zobaczy tam strach, a tego nie chcieli oboje.
- Pamiętaj jak już się zacznie to nawet nie próbuj do mnie podchodzić, żeby mi pomóc- w ogóle nie zwracała uwagi co miał jej do powiedzenia, szła jakby zahipnotyzowana, a jednak zachowywała przytomność umysłu. Pomyślał sobie, że musi być naprawdę porąbany skoro idzie z nią w środku nocy po lesie po tym co mu powiedziała.
 
LukreŚ
Gość





 PostWysłany: Śro 15:54, 30 Lip 2008    Temat postu: Back to top

*-*
I co dalej? Co, co?
 
Euterpe
Gość





 PostWysłany: Śro 16:07, 30 Lip 2008    Temat postu: Back to top

no nie wiem zobaczę:) dziś dopiero pisałam to w pracy jutro mam wolne więc nic nie napiszę ale pojutrze coś wyprodukuję;)
 
BlackAngel
Gość





 PostWysłany: Pią 23:47, 01 Sie 2008    Temat postu: Back to top

Euterpe:) przecinki przed: "by", "po czym", "zsunął się", "ale", "jej",
"dopóki", "ale", "ale", "żeby", "mówił", "bo", "a",
"nie-pamiętał" - myślnik nie potrzebny, "to" w jedenastej linijce
do usunięcia, można by niektóre fragmenty dopracować, wygładzić...,
ale fabuła wciągająca...Wesoly
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Pisanina Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach