Forum  Strona Główna
Poezja dla ciebie.


gnój
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
farangil
Gość





 PostWysłany: Czw 20:12, 25 Wrz 2008    Temat postu: gnój Back to top

kiedy już przełkniesz swoje nazwisko w żeńskiej formie
ckliwą – typowe – dedykację
mojemu guru melancholii
rozpoczniesz wreszcie spacer
po kruchym lodzie słów starannie dobranych
spokojnie zasnę jak zwykle za późno
rano nie znajdę cię przemoczonego -
koszmary zawsze wchłaniają życie

kiedy dobrniesz do końca już
z triumfem na mnie spojrzysz:
ja cię nauczyłem pisać!
ile ci zapłacili?

zacznę się ubierać, przemilczę nazwisko
bydlaka który mi to zrobił
wyjmiesz z szafy
swój gruby wojskowy pas
popłyną wspomnienia twojej młodości
mojej bezradności
trzeba go wyczyścić

w tym czasie ja przyniosę
wszystkie lustra z okolicy
 
Marcin Rajski
Gość





 PostWysłany: Czw 20:45, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

nigdy nie byłem mistrzem interpretacji wierszy

tu jednak jawi mi się dość wyraźnie
obraz peelki masochistki
która ubliża swemu oblubieńcowi
wyzywając go od gnoi i bydlaków
(co jak sądzę ma sprawić, że będzie miał cięższą rękę)
jej słabość jest na tyle silna
że gotowa jest przyjąć jego nazwisko
byle tylko razy zadawane były cyklicznie

wszystko, to co u góry
nie zmusiłoby mnie do skomentowania wiersza
wszak dziwactwa tego typu są na porządku dziennym

to co jednak jest nowością dla mnie
w zakresie tak zwanej kinky love
to fakt, że peelka po wszystkim
lubi przeglądać swoje siniaki i rany
w lustrach
dodatkowo niejako rozkoszując się
przed chwila doznaną przyjemnością

Wesoly
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Czw 20:51, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Marcin Rajski napisał:
nigdy nie byłem mistrzem interpretacji wierszy

tu jednak jawi mi się dość wyraźnie
obraz peelki masochistki
która ubliża swemu oblubieńcowi
wyzywając go od gnoi i bydlaków
(co jak sądzę ma sprawić, że będzie miał cięższą rękę)
jej słabość jest na tyle silna
że gotowa jest przyjąć jego nazwisko
byle tylko razy zadawane były cyklicznie

wszystko, to co u góry
nie zmusiłoby mnie do skomentowania wiersza
wszak dziwactwa tego typu są na porządku dziennym

to co jednak jest nowością dla mnie
w zakresie tak zwanej kinky love
to fakt, że peelka po wszystkim
lubi przeglądać swoje siniaki i rany
w lustrach
dodatkowo niejako rozkoszując się
przed chwila doznaną przyjemnością

Wesoly

rany, Marcin... powiedz, że żartujesz z taką interpretacją...
mistrzem nie jesteś, ale w świetle tego radzę Ci - ćwicz, ćwicz, ćwicz...
chyba, że chcesz, by jakiś autor się powiesił na klamce

najlepszego Blue_Light_Colorz_PDT_15
 
hollowed man
Gość





 PostWysłany: Czw 21:13, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

To jest wiersz o czymś. Z pewnością jest. Nie jebie peel czytelnika w dupę frazami również z dupy wziętymi. Chciałbym porozmawiać z tym wierszem:

Męczy mnie pierwszy wers. „Przełkniesz swoje nazwisko w żeńskiej formie”. Czyli było Kowalski a jest Kowalska? To trąci mi problemem typu jan maria boruta. To takie rozważanie płciowo-tożsamościowe. Ale może tu o coś innego chodzi – nie wnikam.
Spacer wreszcie rozpoczniesz po kruchym lodzie słów starannie dobranych. Coś mi się tu łamie. Ale nie lód. Koszmary nie wchłaniają życia. One są jego emanacją. Nie znajdzie peel go przemoczonego, bo zamarzł.

Gdy mówią o końcach należy zapytać o końcach czego mówią. Kto nauczył pisać? Ojciec, nauczyciel, mentor? Ile zapłacili za co? Za naukę pisania? Zacznie się ubierać więc wcześniej peel był rozebrany. Rozebrany mógłby być bo sam się rozebrał albo został rozebrany. Przemilczę nazwisko? Podawanie nazwiska będąc rozebranym albo ubieranym dotyczy dość nietypowych sytuacji. Więc był jakiś bydlak co rozbierał i był znany. Kolejna postać w tym wierszu. Ten, co skórę będzie wojskowym pasem ćwiczył? Albo może to ta sama z pierwszej strofy? Albo wciąż ta sama? Młodość pasem oćwiczona?

Taka to rozmowa z wierszem. Rozmowa ta nie podejmuje się rozumienia. Ona rozmawia tylko i dlatego nie dotknie ostatnich dwóch wersów.
 
LukreŚ
Gość





 PostWysłany: Czw 21:54, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Co do treści, to mi się tu mgli człowiek, który nauczył peelkę pisać, a teraz nie może pogodzić się z tym, że uczennica przerosła mistrza...

Trochę zastanowiłabym się na formą, jakoś nie tak mi się czyta, jak tak jest poukładany... Ale to tylko moje głośne myślenie Mruga
 
Gość






 PostWysłany: Czw 23:12, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

interpretacja Marcina bardziej pasuje niż moja

hehe
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Czw 23:21, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Tomek napisał:
interpretacja Marcina bardziej pasuje niż moja

hehe

Tomek! idę po sznurek!
 
Gość






 PostWysłany: Czw 23:47, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

napisze pewnie to co powinno być napisane
nazwisko w żeńskiej formie to nazwisko żony
i jest ona raczej niezadowolona z faktu posiadania tego nazwiska
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Czw 23:55, 25 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

nienawidzę poezji!!!
najbardziej własnej
 
Gość






 PostWysłany: Pią 0:20, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

farangil napisał:
nienawidzę poezji!!!
najbardziej własnej



a co nawidzisz ?
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Pią 0:44, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Tomek napisał:
farangil napisał:
nienawidzę poezji!!!
najbardziej własnej

a co nawidzisz ?

sen, czyli czas, kiedy mnie nie ma
 
Gość






 PostWysłany: Pią 1:13, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Indianie północno amerykańscy wierzyli, że prawdziwe życie jest w snach.
A w realu jest się za karę.
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Pią 1:24, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Tomek napisał:
Indianie północno amerykańscy wierzyli, że prawdziwe życie jest w snach.
A w realu jest się za karę.

sensowne... tyle, że ja zazwyczaj nie mam snów do zapamiętania, wpadam w ciemność, gramolę się z ciemności
chociaż wczoraj w nocy oprowadzałam po osiedlu Angelinę Jolie, więc sobie zapisałam Blue_Light_Colorz_PDT_16
 
cieniu1969
Administrator


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 6420
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Pią 15:51, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

strasznie cięzki
ja to tylko wiem że wpierdol dostać pasem tak nie boli jak zarobić kablem...uf piecze kilka dni

ogólnie farangilko moggłaś chociaż równo rozłożyć
na końcu wiersza załapałam bezdech a w moim wieku to niebezpieczne:)))
 
Zobacz profil autora
Książę Półkrwi
Gość





 PostWysłany: Pią 19:24, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Dobry. Bardzo.
List do ojca. Niedobrego. Bardzo.
 
Gość






 PostWysłany: Pią 22:08, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

masz swój styl pisania, jest to ciekawe wartościowe i trudne , sznurek powiadasz , a co , myszka Ci sie rozpadła , czy klawiatura zęby pogubiła ?
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Pią 22:42, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

więc tak...

hollow man najtrafniej rozłożył tekst
w kwestii "Kowalski - Kowalska" chodziło o zwykły żal ojca, ze córka nie jest synem
dzięki tej wypowiedzi wiem, że niezbyt fortunnie wprowadziłam "ubieranie się" - rzeczywiście, obraz nasuwa jednoznaczne skojarzenie, podczas gdy mnie chodziło o zwyczajne "ubranie się" przed wyjściem po lustra
wydaje mi się, że uniknęłam kiczu i miałkości, zależało mi na tym

Lukreś, Maneki
widzę, że forma nie ta, dwa głosy wystarczą do zaprowadzenia zmian, jestem na ich tropie Blue_Light_Colorz_PDT_15

Książę
spojrzałam na Twój post i potem na wiersz - zadałam sobie pytanie, czy ojciec był aż tak zły, skoro peelka przyszła do niego z książką?

olech
dziękuję
mysza chodzi jak pijana, klawiatura się stawia
sznurek był/jest mi potrzebny dla podkreślenia, jakie wrażenie robi na autorze interpretacja wiersza, którą, w moim przypadku, zafundował Marcin

wdzięczności wszystkim Blue_Light_Colorz_PDT_18


Ostatnio zmieniony przez farangil dnia Pią 22:44, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Gość






 PostWysłany: Pią 22:44, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

no i dała się w końcu pociągnąć za jęzorek Wesoly
 
farangil
Gość





 PostWysłany: Pią 22:46, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Tomek napisał:
no i dała się w końcu pociągnąć za jęzorek Wesoly

łatwo mnie złamać Blue_Light_Colorz_PDT_16
 
Gość






 PostWysłany: Pią 22:50, 26 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

bądź trzciną
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wierszowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach